Po pochmurnym, deszczowym poranku właśnie wyszło słońce. :) A ja korzystając z chwili wolnego, zasiadłam do nowego posta.
Zginął mi jeszcze jeden outfit z cieplejszych sierpniowych dni:
A mam na sobie moją ulubioną wakacyjną sukienkę z Mango. Jest z wiskozy, przez co lekka i przewiewna, a dodatkowo ma fajny dekolt na plecach, który starałam się tu pokazać, ale jakoś nie pykło. ;)
Super jest też to, że jak przewiążę są w pasie, to nagle wygląda zupełnie inaczej.
Powodem mojego ubierania się na czarno w wakacje jest moja dorywcza praca. Jestem obsługą widowni w teatrze Studio Buffo. No i właśnie tam obowiązuje taki dresscode. Pracę uwielbiam, niestety nie pojawiam się tam tak często jakbym chciała. Moja doba też ma tylko 24h ;)
Podrzucam coś ciekawego. Na pewno kojarzycie piosenkę Treat You Better Shawna Mandesa. Często leci w radio. Dokopałam się na YouTube początków artysty. Cała płyta jest w tym klimacie. Przyjemnie się słucha, mogę polecić ;)
O, i jeszcze jednak rzecz, którą odkryłam. Na pewno wiecie, że świetnym sposobem na angielski są seriale. A ja uwielbiam seriale! Na TEJ stronie można oglądać oryginalne wersje językowe z różnymi napisami. Ja jeszcze oglądam z angielskimi, ale może kiedyś się skuszę np. na włoski ;) Jedynym mankamentem jest limit. W ciągu doby możesz obejrzeć bodajże godzinę. Ma to swoje plusy- nie siedzisz cały dzień z nosem w ekranie, pochłaniając kolejne porcje przekąsek. :)
Ja teraz oglądam Mozart In The Jungle. Kiedyś na sowim blogu poleciła go Zenja, a ja jako przyszły magister sztuki, stwierdziłam, że muszę obejrzeć. Serial jest też o tyle fajny, że trwa niecałe 30min, czyli dla mnie idealnie.
Lecę obejrzeć jeden odcinek.
Love <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz