czwartek, 1 września 2016

01.09.2016

Dziś pierwszy dzień szkoły! Niestety nie dla mnie, z niecierpliwością czekam na październik, żeby w końcu mieć co ze sobą zrobić.

Dziś mogę podzielić się jeszcze wakacyjnym outfitem. Pogoda sprzyja- o dziwo!






Mam na sobie:

  • koszulę Mango
  • spodenki (które wyglądają jak spódniczka) Stradivarius
  • wiązane balerinki Mango
  • okulary C&A
  • zegarek granashop.pl
  • torba chóralna
  • etui FunnyCase 
Ze spodenkami co ciekawa historia była. Kosztowały mnie niecałe 30zł na wyprzedaży ze dwa tygodnie temu. Kupiłam je spontanicznie po opuszczeniu pociągu na Dworcu Centralnym. Stwierdziłam, że na pewno w Bystrzycy Kłodzkiej będzie ciepło, a ja nie mam krótkich spodenek! I tym trafem kupiłam te, niezbyt mi się podobające, aczkolwiek bardzo wygodne. W dodatku mają całkiem spore kieszenie <3 

A na paznokciach mam lakier Inglot 687 (chyba, jednakże ciężko mi powiedzieć, bo jest dość stary, z dziwnym kształtem buteleczki a w dodatku siostry ;)) 

I wiecie co? Strasznie mnie ciągnie do tej Warszawy. Bo już dzisiaj jadę tam z powrotem. Będziemy śpiewać jeden kawałek z chórem na Narodowym Czytaniu w Ogrodzie Saskim. Wydarzenie jest objęte patronatem Prezydenta RP, który zaszczyci nas swoją obecnością. Trzeb dobrze wyglądać i dobrze śpiewać :) 
Ponoć ma być grupa elitarnych aktorów, chętnie usłyszę fragment czytanego Quo Vadis. Sama miałam dwa podejścia do tej lektury- obowiązkowo w gimnazjum i niecały rok temu z własnej chęci. Niestety nie udało mi się skończyć ani za pierwszym, ani za drugim razem.







Na koniec wrzucam piosenkę, która mi się przypomniała, bardzo ją lubię i jest również zespołu The Kooks, który leci/ał w tle (o ile nic mi się nie pochrzaniło z ustawieniami na stronie:))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz