wtorek, 30 sierpnia 2016

30.08.2016

Dzisiaj trochę o pakowaniu. Szczerze mówiąc nie sądziłam, że będę publikować post w tym temacie, ale jak zobaczyłam MCh (Mój Chłopak- troszkę ściąga od Simplicite), który nie radził sobie ze zmieszczeniem się do walizki, stwierdziłam, że trzeba ludzkość uświadomić ;)



Wczoraj wróciłam do domu po tygodniowych warsztatach chóralnych, zahaczając przy okazji o ślub koleżanki i dwa dni w Warszawie. Na to wszystko zmieściłam się w mikrowalizkę :) Jest to chyba najmniejsza walizka dostępna na rynku.
Jak to wszystko mi się udało? Mam kilka prostych trików.

1. PLAN ! Nic nigdy nie wychodzi bez porządnego planu. U mnie takowy powstał kilka dni przed wyjazdem, żeby ewentualne egzemplarze jeszcze dokupić, wyprać, wyprasować etc.
Najpierw zastanawiam się ile trwa podróż, na jakie warunki klimatyczne powinnam być gotowa oraz czy przewiduję w trakcie jakieś rozrywki, wymagające dodatkowego oprzyrządowania.
Dzielę rzeczy następująco:

  • ubrania (w tym piżama, bielizna, buty)
  • kosmetyki (w tym ręcznik, leki, szczotka etc.)
  • do przeżycia podróży (ładowarki, słuchawki, książki ...)



2. Wypisuję z listy rzeczy, których nie mam i potrzebuję dokupić.

3. Składam wszystko w jedno widoczne miejsce, zaznaczając, co już położyłam.


4. Kosmetyki z dużych opakowań przelewam w mniejsze 100ml buteleczki dostępne w Rossmannie.Wybieram te bez dozownika, ale z takim guziczkiem (?). Podobnie robię z podkładem- po co mi cały, skoro wiem, że prawdopodobnie umaluję się góra 3 razy? Przekładam do minisłoiczka.

5. Pastę do zębów biorę już napoczętą-  zgniatam pastę do wylotu tubki a końcówkę zawijam.

6. Ręcznik- tym razem to nie był dla mnie problem. Hotel nam je zapewniał. Jednak w kryzysowych sytuacjach zabieram ze sobą ręcznik z Decathlonu- cienki, szybkoschnący, dobrze wchłaniający.

7. Podczas pakowania rzeczy do walizki, zaczynam od tych elastycznych, które się nie gniotą. Wypełniam przestrzeń między "belkami", żeby jak najwięcej miejsca wykorzystać. Stopniowo dokładam rzeczy, dokładnie poskładane, na wierzch dając te sztywne np. jeansy. Po bokach wtykam buty zawinięte w folię.

8.  Po zapięciu walizki możesz podociskać w niektórych miejscach i zaraz się zorientujesz, gdzie znajdzie się jeszcze wolnej przestrzeni do dołożenia czegoś, bądź przełożenia.

Wszystko oczywiście robię przy mojej ulubionej muzyce :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz